Całkiem niedawno miałam okazję testować szampony, odżywki, mydło i żel pod prysznic Herbapol Polana i powiem Wam, że bardzo pozytywnie byłam zaskoczona tymi produktami, dlatego jak tylko zobaczyłam, że w najnowszym boxie PureBeauty znajduje się wegańskie serum tej marki, wiedziałam od razu, że poświęcę mu kilka słów.
W artykule poświęconym opisowi boxa Really Lovely wymieniłam Wam najważniejsze informacje dotyczące tego serum, pozwolę sobie je tutaj ponownie wymienić.
DZIAŁANIE:
֍ wygładza i zmniejsza zmarszczki
֍ ujędrnia i uelastycznia
֍ intensywnie regeneruje skórę
SPOSÓB UŻYCIA:
Kilka kropli olejku nałożyć na opuszki palców, a następnie delikatnie wmasować olejek w skórę twarzy i szyi, wykonując lekki masaż. Aplikować wieczorem zamiast kremu. Serum jest produktem wegańskim.
KLUCZOWE SKŁADNIKI:
֍ Mak lekarski
֍ Żywokost
֍ Ostropest
To właśnie kluczowe składniki mają tu największe działanie, mak odpowiada za poprawę elastyczności i redukcję zmarszczek, żywokost (ach kto nie zna magicznych mocy żywokostowych) nawilża, a ostropest zmniejsza przebarwienia.
Pierwsze wrażenie jakie wywarło na mnie to serum było nie do końca pozytywne. Nie przepadam za kosmetykami, które zostawiają tłusty film na skórze, a to serum właśnie takie jest. Bardzo długo się wchłania, dlatego jest to preparat na pielęgnację SPA, a nie na szybkie nakładanie przed pracą. O ile w dzień mi to przeszkadzało, tak wieczorem przed snem, kiedy jeszcze relaksuję się z książką otuliło mnie przyjemnym zapachem i miłym, relaksującym uczuciem.
Nawilżenie wręcz było odczuwalne, moja skóra zakochała się w tym serum, właśnie w tym filmie. Zapach trafił do mnie kompletnie, teraz nie wyobrażam sobie zasypiać bez tego zapachu chociaż 2x w tygodniu (wiecie mam też całą masę kremów na różne problemy, więc muszę dzielić wieczorną pielęgnację na kremy, serum i inne takie całonocne maski).
Najbardziej zaskoczyła mnie jednak wydajność, ale to pewnie zaleta konsystencji, jest tłusta i ciężka a jednocześnie super się rozprowadza, tak że kilka kropel wystarczy na całą buzię. Pipeta tylko proces ułatwia i przyznaję, że nie przepadam za pipetami, zazwyczaj się zapychają i nie pozwalają na korzystanie z preparatów, tak ta jest strzałem w 10!
Jeżeli szukacie fajnego serum na wieczorne SPA to zachęcam do wypróbowania właśnie Herbapol Polana obecnie w promocji za 20,99 zamiast 34,99.
/Em
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz