Małe tête-à-tête z osławionymi już płatkami Efektima.

 

W moje ręce nareszcie trafiły te wszystkim znane płatki pod oczy. Efektima stworzyła ich pełną gamę, ja miałam okazję zapoznać się z płatkami VEGE Kurkuma i Pietruszka.

Swoje opakowanie wyłowiłam z urodzinowego boxa PureBeauty, o którym możecie szerzej poczytać artykuł wcześniej.

Patrząc na ofertę płatków pod oczy Efektima czuję się jak dziecko, które zbierało naklejki do albumu Król Lew w latach 90'. Dokładnie tak, chcę je wszystkie!

Zacznę od samego opakowania, płatki mamy umieszczone na tacce z tworzywa, dzięki czemu nie wyleją nam się niespodziewanie z opakowania, do tego cała tacka jest oczywiście zafoliowana  i zabezpieczona. Dlaczego o tym mówię? Bo nie lubię jak podczas otwierania maseczek czy płatków muszę dosłownie kontrolować każdy milimetr ruchu dłoni, żeby nie być za moment zalana płynem, którym produkt jest nasączony. Tu po prostu się to nie wydarzy.

Przyznaję, że płatki były pierwszym produktem, który wylądował na mojej twarzy z urodzinowego Boxa, później wjechała dopiero śliwka w czekoladzie. Nie zdążyłam ich nawet schłodzić, ale umówmy się jest zima, więc były schłodzone w drodze. 

Przypominajka o tych płatkach z poprzedniego artykułu dla tych co nie czytali:

DZIAŁANIE:

     rozjaśniają skórę wokół oczu
     wygładzają
     poprawiają elastyczność

KLUCZOWE SKŁADNIKI:

     Kurkuma
     Pietruszka
    
SPOSÓB UŻYCIA: 

Na oczyszczoną skórę nałóż równomiernie płatki pod oczami. Odczekaj ok. 20 minut i zobacz jak pięknie wyglądasz! Możesz upiększać się w ten sposób stosując płatki 2 razy w tygodniu.

Płatki mają za zadanie rozświetlić i poprawić elastyczność skóry. Muszę przyznać, że rozświetlenie było widoczne już po pierwszym użyciu, poprawa elastyczności raczej nie, albo tak znikoma, że nie zauważyłam. Płatki mają tak delikatny zapach, że można by było je zaliczyć do tych, które go nie mają, co dla mnie ma ogromny plus. Czułam ich działanie z każdą minutą coraz bardzie, ale nie były to nieprzyjemne odczucia, po pewnym czasie zapomniałam, że mam je na twarzy. Koleżanka natomiast zapytała mnie czy zabarwiły moją skórę ze względu na Kurkumę. Odpowiadam, że nie, zaraz po zdjęciu płatków możecie iść w szeroki świat, nie ma po nich śladu. Na koniec dodam, że płatki są bardzo cienkie i delikatne, więc warto na nie uważać, żeby nie rozerwać przy nakładaniu. Jestem pewna, że wypróbuję kolejne w poszukiwaniu mojego faworyta. Ach ta czysta ciekawość!

/Em