Różowo mi z Aloesove Pink.


Jesień, jesień, kolorowa, nie wiem jak u Ciebie ale u mnie raczej deszczowa, dlatego chętnie moje oczy kierują się w stronę feerii barw, nie mogły zatem zignorować Aloesove Pink - peelingu do twarzy, no bo jak?

Zaznaczę już na wstępie, że produkt ten jest moim ulubieńcem od dawna, ale obecnie nie mogę go używać, opowiem Ci jednak o nim, bo tak bardzo się polubiliśmy (kiedyś). Peelingowa formuła jest kwasowa, dlatego właśnie obecnie nie mogę po niego sięgać. Ta mieszanka to kwasy migdałowy, laktobionowy i fitowy i to właśnie one odpowiadają za delikatne ale skuteczne złuszczenie martwego naskórka. 

Do formuły zostały włączone również ekstrakty z aloesu, miłorzębu japońskiego, hibiskusa oraz olej z nasion amarantusa. To właśnie dzięki nim peeling przy okazji delikatnie nawilża i łagodzi podrażnienia.


Peeling zawiera również prebiotyk z granatu i bawełny, który chroni mikroflorę skóry, zwieńczeniem tej formuły są natomiast oleje ze słodkich migdałów, arganowy i z pestek winogron, które dodatkowo nawilżają i wygładzają skórę. 

O samym produkcie w użyciu mogę powiedzieć, że świetnie spełnia swoją rolę, nie podrażnia bardzo skóry, jednak zdecydowanie nie nadaje się do pracy ze skóra, która jest poddawana zabiegom w salonach beauty, nawet tym nisko-inwazyjnym. Jego konsystencja jest dość kremowa, bardzo przyjemna, jestem pewna, że znajdzie się ktoś kto używa go po prostu jako kremu, no może nie na dzień! Zapach jest delikatny i dla mnie przyjemny, a sam preparat łatwo się rozprowadza. Jest to peeling kwasowy, więc brak mu drobinek, a samego preparatu się nie zmywa. Jestem przyzwyczajona do produktów tego typu, które zawsze się zmywa, więc ta forma podania mnie zaskoczyła ale jednocześnie bardzo mi odpowiada. Na poniższym zdjęciu dobrze widać kremowość konsystencji.


Jeśli nie miałaś okazji jeszcze przetestować peelingu bez zmywania, to zachęcam do rozpoczęcia tej przygody właśnie z Aloesove, myślę, że będziesz porządnie zaskoczona! Dodam, że swój ezegemplarz ten konkretnie odnalazłam w pudełku Pure Beauty, zachęcam do odwiedzenia strony.

/Em



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © LittleThingWorld , Blogger