12 dzień Grudnia, przyniósł dla mnie Hydrolat na wagę złota.

 

Jak już wspomniałam, jest świątecznie i jeszcze przez chwilę będzie świątecznie. 12.12 bardzo fajna data a wraz z nią w kalendarzu adwentowym PureBeauty otrzymałam perełkę marki NatureQueen, Hydrolat Pokrzywa.

Dlaczego tak go polubiłam opowiem nieco później, ale najpierw kilka słów o marce, bo występuje u mnie po raz pierwszy i szczerze mówiąc, jest ona dla mnie nowinką. 

Nature Queen to marka stworzona przez kobietę dla kobiet! Stawia na wykorzystanie tylko naturalnych składników, co obecnie jest wysoce cenione i bardzo modne, ale i uzasadnione. Wiele z produktów oferowanych przez markę jest wegańska. Doceniam starania jakie są wkładane w pozyskanie substancji do pielęgnacji, oraz w ich transport. Gdyby tak wszystkie marki dbały o nas przede wszystkim świat byłby piękniejszy.

Hydrolat Pokrzywa to nie tylko przyjemna mgiełka odświeżająca czy preparat nawilżający, bo o tym często mówimy kiedy myślimy o hydrolatach. Hydrolat to również świetna baza do przygotowania maski, toniku czy płukanki. Jeśli tylko  masz smykałkę do tworzenia swoich kosmetyków, to taki produkt będzie nieoceniony. 

Ja jednak używam go w sposób klasyczny-nieklasyczny jako preparat oczyszczający i regulujący wydzielanie sebum. Poniżej pełna lista jego możliwości. 

    nawilża
    oczyszcza
    redukuje nadmierne wydzielanie sebum
    łagodzi podrażnienia i stany zapalne
    przywraca naturalny blask
    uelastycznia i ożywia cerę dojrzałą
    zapobiega wypadaniu włosów
    łagodzi objawy łupieżu

    wzmacnia cebulki włosów

Zastosowanie ma bardzo szerokie, można go stosować w formie wcierki do włosów, wtedy działa wzmacniająco na cebulki włosów. Jest też świetny dla osób borykających się z problemem szybko przetłuszczającej się skóry głowy. Ja ze swojej strony mogę go Wam tylko bardzo gorąco polecić!

/Em