EFEKTY:
Regeneracja.
Ukojenie.
Nawilżenie.
SKŁADNIKI AKTYWNE:
Ceramidy.
Beta-glukan.
Owies.
SPOSÓB UŻYCIA:
Wmasuj niewielką ilość produktu w skórę twarzy, delikatnie wklepując. Stosuj rano i wieczorem.
Serum mois&mild ma za zadanie nawilżyć, zregenerować i przywrócić elastyczność skórze na twarzy przy jednoczesnej ochronie oraz wzmocnieniu naturalnej bariery ochronnej. Zawarte w jego formule składniki aktywne takie jak ceramidy, beta-gluken i owies wspólnie tworzą nawilżająco-wzmacniającą bombę, która zadziała antyoksydacyjnie, a także zapobiegająco przed utratą wody. Wisienką na torcie jest fakt, że preparat ten jest vegański.
Choć moja cera nie jest wyjątkowo przesuszona, a nawet miejscami tłusta mogę śmiało powiedzieć, że to serum fajnie z nią współgra. Jego konsystencja i kolor dobrze widoczne przez uroczą, matową, szklaną buteleczkę działają zachęcająco. Po jej otwarciu wyciągamy szklaną pipetę (moją ulubioną) wypełnioną preparatem. Konsystencja serum jest dość lekka i lejąca się, na myśl przywodzi mi konsystencję mleczka do demakijażu od Avon z dawnych lat, kiedy każdy był konsultantką, niezależenie od płci. Po nałożeniu na moją skórę produkt wchłania się niezbyt szybko (to pewnie jest uzależnione od poziomu nawilżenia skóry), nie pozostawia jednak lepkiego filmu po całkowitym wchłonięciu. Moja skóra po zastosowaniu tego serum jest nawilżona i wygładzona, delikatna w dotyku, nie zauważyłam jednak by była jędrniejsza czy bardziej elastyczna. Myślę, że warto je upolować na promocji chociażby dla jednego opakowania. A nóż widelec... będzie to strzał w 10!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz