Pamiętasz styczniową akcję #Veganuary z zeszłego roku? Jeśli nie to zachęcam do zajrzenia do artykułu poświęconego właśnie temu tematowi. Dziś rok później zamierzam pokazać Ci kilka świetnych wegańskich kosmetyków, które idealnie nadadzą się do inicjatywy Veganuary. Otrzymałam je w specjalnym pudełku PureBeauty. Wegańskie formuły to jedno ale w całej inicjatywie chodzi przede wszystkim o ochronę środowiska, o to by korzystać z formatu w pełni poddanemu recyklingowi. W Twoim VEGANUARYM nie może zabraknąć marki Garnier, a dokładnie tych perełek:
1. Płyn micelarny 3w1 do skóry wrażliwej
1. Płyn micelarny 3w1 do skóry wrażliwej
Perełka numer jeden to kultowy, najlepszy i najcudowniejszy bo inaczej się go nie da określić płyn micelarny 3w1. Jest przeznaczony do skóry wrażliwej ale to nie umniejsza jego mocy. Doskonale oczyszcza i usuwa makijaż, nawet ten wodoodporny, koi skórę i pozostawia ją delikatnie nawilżoną. Dla mnie od lat sprawdzony i zawsze pod ręką.
2. Płyn micelarny z olejkiem arganowym.
2. Płyn micelarny z olejkiem arganowym.
Wariant dwufazowy idealny do każdego rodzaju cery, nie zostawia wbrew pozorom na skórze tłustego filmu i nie wywołuje podrażnień. Jak jego większy poprzednik świetnie zmywa makijaż, nawet wodoodporny, koi skórę i delikatnie nawilża. Wersja mini idealna na wyjazdy. Moja zdecydowana perełka numer 2.
Jeśli nie próbowałaś, to koniecznie wypróbuj. Maska nawilża, wygładza, koi i sprawia dużo przyjemności zmęczonej twarzy. Jej formuła wzbogacona ekstraktem z granatu i kwasem hialuronowym doda blasku Twojej buzi i dogłębnie nawilży, niezależnie od tego jakiego typu jest Twoja skóra. Perełka numer 3.
4. Probiotic - maska na tkaninie do twarzy
4. Probiotic - maska na tkaninie do twarzy
Rozumiem, że mogłaś nie mieć nigdy na swojej buzi Hydra Bomb ale ProBiotic już po prostu powinnaś! To maska zawierająca 2 miliony frakcji probiotyków, odpowiedzialnych za odbudowę bariery ochronnej skóry. Bez tego ani rusz! Dzięki nim Twoja skóra ma odpowiedni balans, a jej pH jest utrzymane na odpowiednim poziomie. Maska zregeneruje Twoją cerę, ukoi i nawilży, a wszystko to w zaledwie 15 min. Ja ją kocham zwłaszcza zimą, moja perełka nr. 4.
5. Maseczka nawilżająca na usta.
5. Maseczka nawilżająca na usta.
To pierwsza maska Garnier do ust, wiśnie i panthenol, nawilżą i wygładzą Twoje usta. 15 min na wargach i cuda poczynione. Wzmocnią naturalną barierę ochronną ust, zadbają o ich zdrowy wygląd, a sam fakt nałożenia takiej maski to czysta przyjemność. Moja zdecydowana perełka nr. 5! Choć przyznaję, że nowiutka w moim zestawieniu najlepszych kosmetyków.
Maski do włosów są już tak viralowe, że nie uwierzę, że ich nie znasz. Najbardziej znana to Banana, ale Papaya robi równie świetną robotę, możesz mi uwierzyć na słowo. Zawarte w jej formule witaminy C, E i F intensywnie odżywiają i uelastyczniają włosy. Wzmacnia, regeneruje i wygładza włókna włosów. Możesz ją stosować jako odżywkę do spłukiwania, maskę albo odżywkę bez spłukiwania. A ten zapach!!! Perełka nr. 6!
7. Vitamin C - krem pod oczy
7. Vitamin C - krem pod oczy
Perełka nr. 7 jest wyjątkowa bo dopiero się poznajemy, krem ma silnie skoncentrowaną 4% zawartość witaminy Cg w swojej formule, niacynamid, kofeinę oraz puder bananowy. Ten ostatni to mój absolutny hit. Jego zadaniem jest redukcja 8 oznak zmęczenia, cieni pod oczami, kurzych łapek, drobnych zmarszczek wokół oczu, poszarzałej skóry, utraty jędrności, miękkości, gładkości i ogólnych zmian w wyglądzie skóry. My się jeszcze poznajemy ale jego działanie już zauważam.
8. Hialuronic Aloe - odżywczy krem do twarzy na dzień
8. Hialuronic Aloe - odżywczy krem do twarzy na dzień
Last but not least, czyli nr 8 to również preparat, który pierwszy raz wylądował w moich łapkach. Troszkę się już zdążyliśmy poznać i dość mocno się polubiliśmy. Świetnie nawilża i koi, a jego konsystencja jest leciutka jak piórko. Wchłania się piorunem, ale może to za sprawą mojej turbo suchej skóry. Zachęcam do wypróbowania.
/Em
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz