listopada 06, 2022

Be yourself, be beauty with ...


OnlyBio Ritualia. Tak można zatytuować ten artykuł, w całości poświęcony wspaniałemu Serum z linii Tranquility. Jest to linia stworzona z myślą o skórze potrzebującej wyjątkowego traktowania. Linia oparta na esencji z pofermentów (nie będę tłumaczyć czym one są, dla dociekliwych możecie sobie wygooglać,  warto też zagłębić się w sam projekt Unijny właśnie przeprowadzony przez markę OnlyBio). 


Formuła serum jest bardzo bogata, zawiera Witaminę C, która dziś w zasadzie jest już standardem w każdym kosmetyku, biotynę, polimery na wagę złota oraz enzymy protolityczne, które skutecznie powstrzymują naszą skórę przed procesem starzenia. 

Pozwalam sobie na cytat wprost z opakowania bo skradł moje serducho "Serum dodające blasku... to lekka jak mgiełka i silna jak żywioł formuła nasycona kwasem PGA i wodą pomarańczową, otulająca skórę niezwykłą siłą nawilżenia i regenracji"

No jak tu nie pokochać tego serum?

No ale dosyć o tym co producent, skupmy się na tym co tak na prawdę to serum potrafi zrobić z moją skórą, a tak naprawdę to dlaczego je pokochałam.

Już na wstępie sięgając po serum na półce widzę, że nie jest to byle jaki kosmetyk, opakowanie jest przepiękne, pudełeczko pokryte folią soft touch (sorry zboczenie zawodowe) ze złoceniami robi całą ekskluzywną robotę. Otwieram pudełko, a tam w środku szklana buteleczka z etykietą, również złoconą (tu jako grafik i człowiek od reklamy wiem, że to produkt, który ma być produktem premium w swojej klasie). Otwieram buteleczkę i otula mnie cudowny zapach delikatny jak kaczuszka z domieszką cytrusów, coś czego się absolutnie nie spodziewam, bo czytając o kosmetyku z witaminą C czekam, aż przytłoczą mnie cytrynowe nuty, tu tego nie ma, tu nuta pomarańczy dolatuje do mnie na samym końcu, i to właśnie jest ten zawijasek zapachowy, który ja uwielbiam.

Przekonałam Cię już? Myślę, że trochę tak, ale dorzucę jeszcze coś ekstra. Konsystencja wydaje się kremowa ale nic bardziej mylnego, jest to turbo wydajne wodniste serum, którego zaledwie maleńka kropelka wystarczy na cały jeden obszar twarzy, np na czoło czy policzek. To serum będzie przy Tobie trwało bardzo długo. Po nałożeniu daj mu chwilę, niech zapozna się z Twoją skórą po czym się całkowicie wchłonie działając w środku. Wspominałam już, że zapach jest nieziemski? 

Po chwili zobaczysz jak cudownie serum rozświetla Twoją buzię, możesz śmiało na nie nałożyć Twój ulubiony krem. Sprawdzałam je z kilkoma i z każdym świetnie działało. Możesz użyć na noc, w nocy zrobi podwójną robotę! Nigdy nie miałam tak fajnego serum nawilżającego, które koiło by moją skórę i nie robiło z niej świecącego placka. Dziękuję bardzo OnlyBio za tak cudowny kosmetyk, który na pewno ze mną zostanie na długo. 

Moje serum znalazłam w boxie PureBeauty i powiem Ci, że właśnie dla takich perełek warto subskrybować ten box. Więc do dzieła klik klik w link do subskrybcji.

/Em

2 komentarze:

  1. Piękne zdjęcia. Zachęciły mnie do zakupu tego kosmetyku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow ❤️ przekonałas mnie do tego serum ❤️

    OdpowiedzUsuń

Copyright © LittleThingWorld , Blogger